Przykre wspomnienia o Bitwie nad Bzurą w kampanii wrześniowej 1939 roku są corocznie naszym udziałem, bo zapomnieć o tym nie możemy, natomiast musimy z godnością pielęgnować pamięć o wielkim bohaterstwie polskich żołnierzy. Ten najbardziej tragiczny fragment z dziejów państwa polskiego nie dał się wymazać z pamięci samych uczestników bądź świadków tamtych wydarzeń nawet w najgorszych latach PRL-u, i oczywiście nie jest to możliwe w stosunku do naszej świadomości, bo doskonale wiemy, że wówczas nad naszym narodem zawisła groźba zagłady zaplanowana przez dwa sąsiadujące z nami państwa totalitarne.
82 lata temu hitlerowskie Niemcy postanowiły podporządkować sobie II Rzeczpospolitą, bo stawiała opór w ich dalekosiężnych planach zapanowania nad światem. Wschodni nasz sąsiad – ZSSR, gdy tylko przestał wojować z Japończykami, stał się sojusznikiem III Rzeszy i mimo obowiązującego paktu o nieagresji z Polską, podstępnie postawił na pretekst ochrony ludności bliskiej sowietom, tożsamy przecież z ich roszczeniami terytorialnymi. Rozbuchany przemysł wojenny hitlerowskich Niemiec postawił na baczność całą Europę, która w niemocy śledziła podbój Polski, jakby w nadziei, że pożarcie naszej Ojczyzny zaspokoi apetyty zbrodniczych szaleńców. W niedługim czasie przekonali się, jak bardzo się mylili, stając się również ofiarami nazistowskiej ekspansji.
My dzisiaj sławimy wrześniowych obrońców Ojczyzny, przede wszystkim tych, którzy polegli na polach gminy Ozorków i spoczywają na cmentarzach wojennych w Modlnej i Solcy Wielkiej. Z inicjatywy Wójta Gminy Ozorków Tomasza Komorowskiego również w tym roku odbyły się uroczystości patriotyczno-religijne w gminnych „miejscach pamięci narodowej”. Rozpoczęto je 16 września mszą świętą w kościele w Modlnej, gdzie modlitwy za poległych poprowadził ks. proboszcz Piotr Bratek. /Szersza relacja w Gminniaku/.
Pao